"Kosmiczni odkrywcy - Franio i jego babcia" - czyli przygody, jakich możemy pozazdrościć.

  Dzieciom do szczęścia tak naprawdę nie potrzeba góry zabawek, które walają się po całym mieszkaniu. Te ilości doprowadzają nas do furii - bo chyba krócej zajmuje zabawa, niż sprzątnięcie tych całych stert klocków, lalek i aut. Ile razy podarowaliśmy dziecku najnowszą kuchenkę/sklepik/ogromne auto - a okazywało się, że po odpakowaniu prezentu, dziecko rzucało się w naszą stronę z okrzykiem:
- Błagam mamusiu! Tylko nie wyrzucaj kartonu!
  I po chwili już pociecha leciała z kredkami i taśmą klejącą, tworząc z niepozornego pudła auto, domek czy smoczą grotę. Same tworzenie okazywało się niezwykle kreatywnym zajęciem, a chowanie w kartonie - cudowną zabawą.
   Dziś mam okazję polecić książkę, która otwiera oczy na tego typu zabawy. "Kosmiczni odkrywcy", to bajka, którą polecam nie tylko wiecznie znudzonym dzieciom, ale także dorosłym, którzy nie mają pojęcia w jaki sposób bawić się z pociechami.
   Babcia Frania to wymarzona opiekunka - z radością rusza wraz ze swoim wnuczkiem oraz jamnikiem Guciem na podbój kosmosu. Jest pełna energii, zapału i radości, a swoimi pierogami potrafi zdobyć serce nawet najstraszniejszego kosmity. Takich przygód z babcią możemy naprawdę zazdrościć. Teraz dziadkowie są jacyś ospali, a aktywne zabawy z wnuczkami podsumowują słowami: W tym wieku to już nie wypada. Ależ wypada, wypada. Nikt nie każe im skakać, biegać i czołgać się pod wyimaginowanymi przeszkodami. Wystarczy, że z pomocą słów wyczarują piękny, bajkowy świat, a zdobędą miłość i uznanie dzieci.


Tytuł: Kosmiczni odkrywcy. Franio i jego babcia
Autor: Bąkiewicz Grażyna
Wydawnictwo: Papilon




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger