"Zaczytam czytać z Martynką".
Ola bardzo pragnie nauczyć się płynnie czytać. Ma sporo książek i podręczników, które ową nauką mają ułatwić. Niestety - opanowanie tej umiejętności wymaga zarówno czasu jak i poświęcenia.
Rafał także dzielnie się poświęca - co jakiś czas zasiada przy siostrze i słucha bajek, które ta usiłuje odczytać. Kiedy ma lepszy dzień - słowa płyną wartko i opowieść staje się spójna. Kiedy jednak Ola jest przemęczona, nim córeczka doczyta ostatnią stronę, Rafał przechyla się niebezpiecznie na krawędź łóżka. Po chwili zaczyna chrapać, a Ola zawsze wtedy spogląda na niego z bezgranicznym zdumieniem. Przybiega do nas i szepcze - Rafał zasną. I sama widać nie wie, czy ma się z tego powodu cieszyć, czy raczej gniewać. Najczęściej kręci się zdumiona i zdezorientowana, a na jej twarzy maluje się wyraz niedowierzania.
Niedawno odkryłam bardzo ciekawe - mini książeczki. Są napisane w sposób prosty i zrozumiały dla najmłodszych pociech. Zdania są krótkie, a jednocześnie ciekawe - Ola doskonale więc radzi sobie z przeczytaniem całej historyjki. A Rafał słucha ich z zadowoleniem - w tym wypadku prawdopodobieństwo, że zaśnie przed zakończeniem powieści, jest raczej znikome.
"Zaczynam czytać z Martynką", to cała seria przygód naszej ulubionej bohaterki, przedstawiona w sposób adekwatny do wieku i umiejętności pociech. Nie znajdziemy tu słów, których odczytanie zniechęci nasze dzieci do dalszej lektury. Książka jest lekka i przyjemna - więc po zakończeniu jednej historii, zaraz mamy apetyt na drugą. Zdecydowanie polecamy!
Seria: Zaczynam czytać z Martynką.
Autor: Delahaye Gilbert
Tłumaczenie: Fabisińska Liliana
Wydawnictwo: Papilon
Rafał także dzielnie się poświęca - co jakiś czas zasiada przy siostrze i słucha bajek, które ta usiłuje odczytać. Kiedy ma lepszy dzień - słowa płyną wartko i opowieść staje się spójna. Kiedy jednak Ola jest przemęczona, nim córeczka doczyta ostatnią stronę, Rafał przechyla się niebezpiecznie na krawędź łóżka. Po chwili zaczyna chrapać, a Ola zawsze wtedy spogląda na niego z bezgranicznym zdumieniem. Przybiega do nas i szepcze - Rafał zasną. I sama widać nie wie, czy ma się z tego powodu cieszyć, czy raczej gniewać. Najczęściej kręci się zdumiona i zdezorientowana, a na jej twarzy maluje się wyraz niedowierzania.
Niedawno odkryłam bardzo ciekawe - mini książeczki. Są napisane w sposób prosty i zrozumiały dla najmłodszych pociech. Zdania są krótkie, a jednocześnie ciekawe - Ola doskonale więc radzi sobie z przeczytaniem całej historyjki. A Rafał słucha ich z zadowoleniem - w tym wypadku prawdopodobieństwo, że zaśnie przed zakończeniem powieści, jest raczej znikome.
"Zaczynam czytać z Martynką", to cała seria przygód naszej ulubionej bohaterki, przedstawiona w sposób adekwatny do wieku i umiejętności pociech. Nie znajdziemy tu słów, których odczytanie zniechęci nasze dzieci do dalszej lektury. Książka jest lekka i przyjemna - więc po zakończeniu jednej historii, zaraz mamy apetyt na drugą. Zdecydowanie polecamy!
Seria: Zaczynam czytać z Martynką.
Autor: Delahaye Gilbert
Tłumaczenie: Fabisińska Liliana
Wydawnictwo: Papilon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz