Co słychać na farmie? - EGMONT.
No i w końcu mamy grę, która nie tylko nauczy dziecko liczyć w zakresie sześciu, ale także poprawi jego koncentrację, percepcję wzrokową oraz sprawność przetwarzania informacji.
Gra przewidziana jest dla dzieci od szóstego roku życia. Rafałek jednak nie ma jeszcze czterech lat, a dość dobrze daje sobie w nią radę. Najwidoczniej kojarzy liczby wzrokowo, bo z samym liczeniem nadal ma spore problemy. Warto jednak zakupić grę dla młodszych dzieci - może okazać się świetną pomocą w czasie nauki matematyki.
Zasady gry są niezwykle proste - na stole kładziemy jeden z obrazków i rzucamy kostką. Teraz musimy jak najszybciej wskazać liczbę zwierząt, które odpowiadają wyrzuconej liczbie oczek. Jeżeli znamy prawidłową odpowiedź, to UWAGA - wydajemy głos odpowiedniego zwierzątka. Możemy więc zarżeć z radości, kwiknąć a nawet zabeczeć.
Wygrywa osoba, która zdobędzie największą ilość kart.
Gra kosztuje ok. 12-20zł, a jej walory edukacyjne są wprost nieocenione.
Dzięki niej dzieci mogą odkryć radość, jaka płynie z nauki matematyki.
Oczywiście dorośli mogą także sięgnąć po tą pozycję - i potraktować ją jako grę imprezową. Z całą pewnością starszym graczom dostarczy mnóstwo radości - w końcu każdy z nas chce się czasem zrelaksować i powygłupiać przy mniej wymagających planszówkach.
Grę zdecydowanie polecamy!
Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów". Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!