Pokazywanie postów oznaczonych etykietą foxgames. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą foxgames. Pokaż wszystkie posty
Obłędny rycerz = obłędna gra. Akcja Zostań w domu.

Obłędny rycerz = obłędna gra. Akcja Zostań w domu.

Planszowe gry zręcznościowe są dość popularne. Ale rozgrywka kooperacyjna w takiej grze to dla mnie nowość i miłe zaskoczenie. Pozytywne oczywiście.


Wydawnictwo FOXGAMES stworzyło wyjątkową grę zręcznościową, która nie tylko rozwija koordynację, ale także wycisza i uspokaja. Największą jej zaletą jest jednak praca zespołowa - wymaga od uczestników ścisłej współpracy.


Gra polega na przemieszczaniu Obłędnego Rycerza po wyznaczonych planszach. Znajduje się na nich świetlista ścieżka (czyli trasa, z której nie można zboczyć), oraz elementy urozmaicające grę (kamienie, wiadukty, pułapki w postaci dziur, dynamity, wrogowie itp.). Naszym zadaniem będzie uratowanie księżniczki, która została porwana przez Złego i jego pomagierów!


Poruszamy się za pomocą dźwigni mocowanych do pudełka - po ich naciśnięciu nasz rycerz toczy się w wybranym kierunku. W grze może uczestniczyć od 1-4 graczy (im większa liczba osób, tym trudniej skoordynować ruchy).


Zasady gry można nieco modyfikować - przykładowo to my ustalamy, jaką ilością żyć będziemy od początku dysponować. Życia tracimy gdy wpadniemy do czarnej otchłani, przewrócimy dynamit, zepchniemy wroga do nieodpowiedniej dziury (najlepsza część rozgrywki). 


W grze mamy do przemierzenia aż 20 plansz - klimatyczne obrazy i plastykowe nakładki, które montujemy w wyznaczonych miejscach sprawiają, że każda trasa jest wyjątkowa. Elementy są wykonane bardzo starannie - chociaż ludzik jest miniaturowy, jego uśmiech jest zniewalający :-D


W przypadku pierwszej rozgrywki dzieci mogą mieć problem ze zgraniem swoich ruchów - ktoś za mocno przechyli dźwignię i nasz bohater wyląduje na drugim końcu planszy; ktoś pacnie przycisk i zamiast posuwistego ruchu wprawi rycerza w nerwowe drgawki (i albo się biedak przewróci, albo wpadnie do czarnej otchłani). Oj! Co najmniej 10 minut trzeba będzie poświęcić na sprawdzenie w jaki w ogóle sposób poruszać dźwigniami, aby nasza postać poruszała się tak, jak tego sobie życzymy.


Im dalej zajdziemy, tym trudniej się robi... Ale co to jest dla naszej odważnej drużyny!


Gra kończy się, gdy uda nam się przejść 20 poziom i pokonać Złego (faszerując go dynamitem - brzmi ciekawie prawda?).







Zdecydowanie polecamy!


Akcja: Zostań w domu.



Gatunki - gra od wydawnictwa FoxGames.

Gatunki - gra od wydawnictwa FoxGames.

Ostatnio zaopatrzyłam się w sporo nowości - chociaż całe poddasze zajęte jest przez stosy gier planszowych, pomału zaczęliśmy rozglądać się za czymś nowym. No i proszę: kurier dostarczył zapas gier, a ja mam problem, aby zagonić dzieci do spania. Nic dziwnego - chyba udało mi się wybrać same perełki.




Gatunki, to gra zapakowana w poręczne, blaszane pudełko. Zawiera zestaw wyjątkowych kafelków - wyjątkowych, bo zostały wykonane niezwykle starannie. Żywe kolory aż zachęcają do szczegółowego zapoznania się z poszczególnymi gatunkami zwierząt. W grze znajduje się także króciutka instrukcja oraz trzy kości zawierające następujące oznaczenia:
- liczba nóg (0-2. 4 i 6 lub więcej)
- środowisko (ląd, powietrze i woda)
- pożywnie (roślinożerca, wszystkożerca i mięsożerca)


Kafelki układamy w szeregu 4x7. Mniej więcej pośrodku powinien się znajdować element ze znakiem zapytania. Jeden z graczy rzuca kośćmi, po czym każdy uczestnik zabawy musi jak najszybciej pochwycić kafelek ze zwierzęciem, do którego pasują wszystkie wskazane cechy. Jeżeli zwierzę już się pojawiło - gracz chwyta płytkę ze znakiem zapytania, a gdy prawidłowo poda nazwę zwierzęcia, może odebrać je przeciwnikowi. My z tej zasady zrezygnowaliśmy - gra niebezpiecznie się przedłuża (a do szkoły ktoś przecież wstać musi).


Gra teoretycznie kończy się, gdy ze stołu zniknął wszystkie kafelki - zwycięża osoba, która zdobędzie ich najwięcej. Na koniec doprawdy trudno wyrzucić trzy cechy odpowiadające danemu gatunkowi, dlatego w przypadku, gdy pozostały nam 2-4 płytki, odrzucamy jedną z kości.


 Z każdą kolejną turą graczom idzie coraz lepiej - dosyć szybko w pamięci zostają cechy poszczególnych gatunków zwierząt. Dzieci ćwicząc pamięć, koncentrację oraz spostrzegawczość. Gra znakomicie rozładowuje napięcie minionego dnia - chociaż wydaje się pełna napięcia (w końcu liczy się szybkość i refleks), towarzyszy jej mnóstwo śmiechu (- Mamo! Wszystkożerne, ma cztery nogi i chodzi po ziemi, to świnia - a nie człowiek!). 




Grę zdecydowanie polecamy!



Pingolo od FOXGAMES. Kto zostanie na lodzie?

Pingolo od FOXGAMES. Kto zostanie na lodzie?

A oto pingwinki, które uwielbiają żarty i psikusy.  Pochowały kolorowe jaja, a teraz stoją uradowane, bo wycięły nam niezły numer. Dołącz do zabawy, rzuć kośćmi i spróbuj odnaleźć jaja we wskazanym kolorze. I pamiętaj: w tej grze liczy się dobra pamięć i... odrobina szczęścia.


Oto genialna gra rodzinna: szybka, prosta i niezwykle wciągająca. Spójrzcie tylko na te urzekające pingwinki - perfekcyjnie wykonane "pionki" aż proszą, aby po nie sięgnąć i rozegrać małą partyjkę. 


W pudełku znajdziemy :

  • 12 pingwinków
  • 12 kolorowych jajek 
  • 4 plansze przedstawiające góry lodowe
  • 2 kolorowe kości
  • intrukcję


Naszym zadaniem będzie rzucanie kośćmi i poszukiwanie jajek we wskazanym kolorze. W jednym ruchu możemy sprawdzić, co ukryły dwa pingwinki. Jeżeli jednak poprawnie uda nam się wskazać oba kolory, otrzymujemy dodatkową turę! 


Pingwinki podnosimy w ten sposób, aby każdy z graczy zobaczył, jakie jajo zostało pod nim ukryte. Jeżeli wskażemy poprawnie, gdzie znajduje się jajo o określonym kolorze, pingwinka wraz z zawartością przesuwany do swojej góry lodowej.


Istnieją dwa warianty rozgrywki: w pierwszej możemy odkrywać pingwinki przeciwników, ale nie możemy odbierać mu już zdobytych jaj (dzięki temu zapewniamy sobie dodatkową turę: poprzez prawidłowe wskazanie dwóch kolorów jaj). Natomiast w drugim wariancie: możemy odbierać przeciwnikowi jego pingwinki. Jak nietrudno się domyśleć: drugi wariant jest znacznie ciekawszy, jednak nie każde dziecko jest w stanie znieść utratę z trudem zdobytych "pionków".


Gra ćwiczy pamięć i spostrzegawczość. Polecana jest dla dzieci od czwartego roku życia (potwierdzam - Rafał sam ją wybrał na targach). Rozgrywka trwa około 15 minut, więc jest to czas, w którym nawet maluchy są w stanie skupić się na grze. 




A tutaj wersja LUX - dostępna tylko dla odwiedzających stoisko FOXGAMES :-D


POLECAMY!!!

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!


Budowa zamku - Foxgames.

Budowa zamku - Foxgames.

Budowa zamku, to ciekawa propozycja dla dzieci - dzięki niej pociechy zmierzą się z wyzwaniami matematycznymi, poćwiczą pamięć i udoskonalą taktykę. Umiejętności te, z pewnością przydadzą się, gdy dzieci zechcą sięgnąć po nieco bardziej wymagające gry.

Budowa zamku, to szybka i prosta gra karciana. Chociaż pozornie wygląda na niewielką, to aby w nią zagrać, musimy dysponować sporą wolną przestrzenią. 


W pudełku znajdziemy cztery wieże startowe - po jednej dla każdego gracza.


Oraz pokaźny zbiór 45 kart muru, które ponumerowane są od 2-46.


Celem gry jest jak najszybsze wybudowanie zamku. Aby tego dokonać, musimy zdobyć 9 kart muru. Zadanie brzmi banalnie, ale każda kolejna karta dokładana do zamku musi posiadać numer wyższy od poprzedniej karty.


Wszystkie karty wykładamy rewersem do dołu. Grę rozpoczyna najmłodszy uczestnik zabawy i losuje dowolną kartę. Jeżeli decyduje się ją zachować - dokłada ją do swojego zamku. Jeżeli karta mu nie pasuje - odkłada ją w te samo miejsce.



W przypadku, gdy karta zostaje odrzucona, staramy się zapamiętać jej numer oraz położenie. Nie jest to jednak proste - na widok takiego zbioru można dostać oczopląsu.


W przypadku, gdy dobrany numerek na karcie jest niższy od wylosowanych kart w zamkach pozostałych graczy, należy usunąć ją z gry.


Istnieje inny wariant gry, dzięki któremu możemy uzyskać dodatkowe punkty. Aby je zdobyć, wystarczy, że w naszym zamku zgromadzimy karty specjalne, z wizerunkami króla, królowej, rycerza, księżniczki itp.


Gra jest szybka, prosta i przyjemna. Dzieci mają szansę poćwiczyć pamięć i koncentrację. Nauczą się także szacować, które karty warto zachować, a które lepiej odłożyć. Karcianka w ciekawy sposób pokazuje także zbiory liczb. A sama grafika z pewnością przypadnie do gustu dzieciom jak i osobom dorosłym.









Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!


Hexx - najszybsza układanka na świecie.

Hexx - najszybsza układanka na świecie.

   Hexx wygląda niepozornie. Ale nie dajcie się zwieść małemu pudełeczku - to gra, która może rozbudzić najgorętsze emocje. 

   Grę otrzymałam w prezencie od jednej z uczestniczek projektu: projektgrajmy. Podarunek okazał się strzałem w dziesiątkę, bo przypadł do gustu zarówno dzieciom, jak i osobom dorosłym. Gra oparta jest na prostych zasadach, a sama rozgrywka jest błyskawiczna. Nie myślcie jednak, że bezmyślność i roztargnienie pozwolą wam odnieść zwycięstwo. W tym wypadku trzeba liczyć na spory zasób umiejętności m.in. doskonałą pamięć, spostrzegawczość oraz umiejętność skupiania uwagi na... własnych kartach.

   Gra składa się z kolorowych sześciokątów oraz niebieskich krążków, które wedle instrukcji mają wyznaczać ilość odbytych rund. Już pierwszego dnia odrobinę zmieniłam zasady - wręczając zwycięzcy niebieski krążek. Dzięki temu nie musiałam zapisywać, kto ile razy odniósł zwycięstwo.
   Tak jak już wcześniej wspomniałam, zasady gry są banalnie proste. Każdy z graczy otrzymuje 15 kafelków odwróconych w ten sposób, aby nie widzieć ich barw. Z 7 losowo wybranych kart układamy coś, co Olcia nazywa "kwiatkiem". Będzie to nasz punkt odniesienia - do owej figury będziemy dokładać kafelki, błyskawicznie ją rozbudowując. A więc miejsca na stole musimy mieć sporo - żadna kawa, żadne piwo czy żelki nie mogą nam przecież utrudniać rozgrywki.
   Celem gry jest pozbycie się wszystkich sześciokątów. Kafelki możemy jednak dokładać, gdy zgadzają się co najmniej dwa boki figury. Gdy uda nam się je dopasować, krzyczymy:
- Dwa! - nieco dekoncentrując przeciwnika i często zmuszając do spojrzenia na ubywający stosik.
- Trzy! - gdy zgadzają się trzy boki - jest to dodatkowo punktowane możliwością oddania przeciwnikom dwóch własnych kafelków.
- Cztery! - gdy zgadzają się cztery boki - ponad to oddajemy graczom cztery kafelki.
- Pięć! - gdy zgadza się kolor pięciu boków - tym razem oddajemy graczom aż sześć kafelków.
- Sześć! - przy tym wyniku automatycznie stajemy się zwycięzcami danej rundy.

   W grze liczy się szybkość, spostrzegawczość i opanowanie. Jeżeli damy się wyprowadzić przeciwnikowi z równowagi  i zaczniemy skupiać się na jego ruchach (zamiast własnych), to przepadniemy z kretesem. Najlepszymi momentami są jednak te, kiedy pozostajemy z ostatnią kartą i już... już mamy ją wyłożyć, gdy nagle przeciwnik krzyczy: Cztery! I dostajemy kolejne sześciokąty, które oddalają nas od zwycięstwa.

   Grę zdecydowanie polecam! Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!

Książka bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
















Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger