Gra w SŁÓWKA - to lepsze niż krzyżówka!
Spoglądam zaskoczona na stół - Jak to?! To już koniec?! Zanim się spostrzegłam, plansza zapełniła się słowami. Zerkam zaniepokojona na zegarek: jest 23:30, a ja nadal czuję niedosyt. - No to jak? Jeszcze jedna partyjka?
Dałam się całkowicie omamić tej niepozornej grze. Wciąga bardziej niż Scrabble, wymaga nie tylko sporego zasobu słownictwa, ale także sprytu i spostrzegawczości. Zapewne te dwa ostatnie czynniki wpłynęły na moje zwycięstwa... A może raczej ich brak... Bo oto w starciu z mężem zaczęłam ponosić druzgocące porażki. Było to dla mnie niemałym zaskoczeniem, w końcu to ja zawsze chełpiłam się świetnymi wynikami w grach słownych. No cóż? Chyba pora wziąć się w garść i poćwiczyć - może inna droga prowadzi do zwycięstwa?
Gra w Słówka, to nowość od Wydawnictwa Granna. Może na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale nie dajcie się zwieść... Wciąga niesamowicie i jest istnym pożeraczem czasu.
W pudełku znajdziemy:
- dwustronną planszę (mniejsza polecana jest w grze dwuosobowej oraz dla początkujących graczy)
- woreczek wypełniony literkami
- podstawki na układane słówka
- ołówek i notes
- instrukcję
Każdy z graczy otrzymuje podstawkę i losuje sześć literek.
Grę rozpoczyna osoba, która wylosowała literę znajdującą się najbliżej początku alfabetu.
Osoba rozpoczynająca grę losuje dodatkowy żeton, który umieszcza na środku planszy. Następnie usiłuje ułożyć słowo przestrzegając kilku ważnych zasad:
- w czasie swojej kolejki gracz może ułożyć tylko jedno słowo
- w każdym układanym słowie musi się znaleźć co najmniej jedna litera, która już znajduje się na planszy
- słowa można układać w dowolnej formie.
Jeżeli podczas naszej tury wykorzystamy np. trzy spośród sześciu literek, to natychmiast je uzupełniamy.
Na planszy znajdują się liczne pola bonusowe. Jeżeli uda nam się je otoczyć pełną pętlą, to automatycznie zyskujemy dodatkowe punkty.
Podstawki na literki nie robią piorunującego wrażenia - wprawdzie zajmują niewiele miejsca, ale jeżeli wyraz ułożymy w górnej części, przeciwnik bez problemu odczyta... nasze intencje.
Na środku planszy znajduje się litera M. Zerkam na swoją tabliczkę i usiłuję utworzyć kolejny wyraz.
Spośród swoich literek stworzyłam niewiele punktowane słowo: MIR (4 punkty).
No cóż... Literki przeciwnika powinny znaleźć się na dolnej części podstawki. W innym wypadku mogę je bez problemu podejrzeć.
RAZI - to kolejne słowo, które pojawiło się na planszy. Tym razem poza podstawowymi punktami za wykorzystane literki, gracz otrzymuje 5 punktów bonusowych.
Wyraz DARMO biegnie obok 10 oraz 15 (pola te oplecione są ze wszystkich stron literami) - to daje nam dodatkowe 25 punktów.
Kolejny wyraz: MISIE - oprócz punktów za wykorzystane literki, otrzymuję 5 i 10 punktów bonusowych.
W przypadku, gdy żetony nam nie odpowiadają, możemy je wymienić (oczywiście równa się to z utratą naszej kolejki).
W czasie gry możemy wylosować puste żetony - zastępują one dowolną literę, ale niestety nie wnoszą żadnych punktów.
Gra jest rewelacyjna. Wyrazy możemy układać w tak różnorodnych kierunkach, że zyskujemy niemal nieograniczone możliwości. Tutaj liczy się przede wszystkim umiejętność kombinowania - zerkamy na planszę i usiłujemy wychwycić wyraz, które będzie przebiegał przez jak największą ilość pól bonusowych. Ale uwaga! Jeżeli popełnimy jakiś błąd, a przeciwnik to wychwyci - tracimy kolejkę i zabieramy z planszy niepoprawnie zapisane słowo.
Gra się kończy, gdy zapełnimy całą planszę - następuje wtedy podliczenie punktów.
Chociaż sama rozgrywka zajmuje niewiele czasu, to trudno na jednej partii poprzestać...
Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.
Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów". Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!