"Sadzimy las" - czyli uczymy się i gramy.
Gry piętrzą się na półkach, przyciągają uwagę barwnymi ilustracjami i kuszą ceną. Ale coraz ciężej znaleźć taką, które okaże się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Żałuję, że pośród tylu nowości nie trafiłam na grę "Sadzimy las" - ta pozycja zdecydowanie powinna znaleźć się w naszym domu już dawno.
Rafał siedzi przy biurku i czeka, aż skończę zmywać. Dzisiaj nie pomaga mi w pracach domowych, bo jest "zaplasterkowany" (jego nowe, cudaczne słowo, oznaczające plaster przyklejony do rany). Siadam obok i czekam, aż sprawnym ruchem zerwie folię z opakowania. Wyjmujemy poszczególne elementy gry i rozdzielamy zadania: bo okazuje się, że zanim posadzimy las, czeka nas odrobina przyjemnej pracy. Przede wszystkim należy wypchnąć elementy gry i nałożyć na drzewa nakładki (których już później nie zdejmujemy, bo zgrabnie mieszczą się w pudełeczku).
Jak widać, do gry dołączone są także nasionka świerku. Z pewnością je zasadzimy :-)
W grze występuje aż 20 ptaków: sikorki, dzięcioły, sójki, kukułki i jeden puchacz.
Elementy z gry musimy posegregować na osobne stosy:
- stos żetonów z podstawą z drzewa oznaczamy figurką z numerem 1
- stos żetonów z koroną drzewa (element nakładany na drzewo) oznaczamy figurką z numerem 2
- stos żetonów ptaków oznaczamy figurką z numerem 3
Każdy z graczy otrzymuje planszę zagajnika - celem gry jest ułożenie 5 kompletnych drzew. Każde z drzew musi składać się z trzech elementów: podstawy, korony i ptaka.
Gracz rozpoczyna swój ruch poprzez wyrzucenie dwóch kostek. Jedna kostka oznacza numer stosu (1-3), druga natomiast przedstawia ilość elementów, jakie możemy zabrać (1-3). Gracz wybiera numery wedle własnego uznania. Trzeba jednak pamiętać o prostej zasadzie: elementy możemy dobierać pod warunkiem, że jesteśmy w stanie umieścić je w swoim zagajniku. Tak więc nie umieścimy ptaka na ziemi, ani nie ułożymy na nim korony. Sadzimy las, zachowując odpowiednią kolejność.
Rafałek wyrzucił kostkami numery 1 i 3. To początek gry, więc ze stosu numer 1 wybiera 3 elementy (1 stos, 3 elementy). Gdyby posiadał już podstawę i koronę, mógłby ze stosu numer 3 wybrać 1 element. W swoim ruchu wyrzuciłam 2 i 3 - nie mam jeszcze żadnego elementu, na którym mogłabym ułożyć koronę bądź ptaszka - nie pobieram więc żadnych elementów. Podczas kolejnego rzutu Rafałek miał dublet - jest to wynik dodatkowo punktowany. Kostki pokazują oczka 2 i 2. W tej chwili może pobrać jeden DOWOLNY element: podstawę, koronę lub ptaszka. Wynik ten może jednak potraktować w standardowy sposób i sięgnąć po dwie korony. Tak samo sprawa wygląda w przypadku wyrzucenia numerów 1 i 1, 2 i 2, 3 i 3.
Grę wygrywa osoba, która jako pierwsza zdoła ułożyć 5 pełnych drzew. Gracze wykonują jednak taką samą ilość kolejek - może więc zdarzyć się, że dwie osoby będą cieszyły się zwycięstwem.
W grze mamy też wariant zaawansowany - w którym gracz może odnieść zwycięstwo, kompletując 5 pełnych drzew, bądź 4 drzewa - ale na każdym z nich musi znajdować się inny gatunek ptaka. Zasady są nieco inne (m.in.można jeden z elementów, które nie możemy wyłożyć - zachować na później), ale Ola też woli pozostać przy wariancie pierwszym. Wydaje się być bardziej... naturalny.
Z drugiej strony instrukcji znajdziemy plakat, który zawiera informacje, po co są lasy, a także: jak dzieci mogą chronić las? Informacje są krótkie, rzeczowe i ciekawe - przedstawione w taki sposób, aby pociecha nie miała problemu z ich zapamiętaniem czy zrozumieniem.
Jak mogłabym podsumować grę? Jest to gra planszowa z zagadnieniami ekologii, ciekawa, bajecznie kolorowa i w bardzo przystępnej cenie. Ponad to, jest to jedna z niewielu gier, gdzie nie ma pomiędzy dziećmi rywalizacji. Ot - zasiadają wspólnie do stołu i grają, śmiejąc się, żartując i rozmawiając o... wiośnie. Bo w tym roku mamy zamiar odkrywać przyrodę na nowo - poznając nazwy roślin i ptaków, które mieliśmy w zwyczaju "tylko" podziwiać.
Bardzo przyjemnym elementem gry jest samo nakładanie ptaszków na drzewa - za każdym razem dzieci wahają się podczas wyboru ptaka, a potem sięgają po wybrańca z rozanieloną miną. Grę zdecydowanie polecamy!
Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.
Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów". Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!