Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wilga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wilga. Pokaż wszystkie posty
Premiera! Smocza straż - Pan Widmowej Wyspy.

Premiera! Smocza straż - Pan Widmowej Wyspy.

Smocza Straż (kontynuacja Baśnioboru), to wspaniała seria dla dzieci i młodzieży (chociaż nie ukrywam, że wciąga też dorosłych czytelników). Pełna magii, mitycznych stworzeń, błyskotliwego humoru i niespotykanych zwrotów akcji, które sprawiają, że od książki doprawdy trudno się oderwać. I przede wszystkim - wartościowa lektura, która na długo zapada w pamięci.






Seth został uprowadzony przez Ronodina i zmuszony do zawarcia umowy z Podkrólem. Chociaż podświadomie wyczuwa, że istoty, z którymi współpracuje nie są godne zaufania, utrata pamięci utrudnia podjęcie słusznych decyzji. Chłopiec rozwija ciemne moce, które w nim drzemią, jednocześnie próbując zrozumieć swoją naturę i starając się odzyskać pamięć. W tym samym czasie Kendra wraz z przyjaciółmi, wyrusza na pomoc bratu. Chociaż posiadają mało informacji na temat miejsca pobytu Setha, nie opuszcza ich optymizm i nadzieja - nadzieja na to, że nie tylko odnajdą chłopca, ale także, że nie przejdzie na stronę wrogów.



Jedna z najlepszych książek, jakie mamy w swoich zbiorach - zdecydowanie polecamy!






Smocza Straż - Pan Widmowej Wyspy
Autor: Brandon Mull
Wydawnictwo Wilga



"Mazurscy w podróży - Bunia kontra Fakir" - nowość od Wydawnictwa Wilga.

"Mazurscy w podróży - Bunia kontra Fakir" - nowość od Wydawnictwa Wilga.


A oto pierwszy tom nowej serii autorki bestsellerowych Kronik Archeo:
"Mazurscy w podróży - Bunia kontra Fakir", czyli rewelacyjna powieść, która nie tylko bawi i uczy, ale także rozbudza chęć podróży.





Jędrek od dawna marzy o remoncie pokoju, jednakże rodzice postanawiają, że odłożone fundusze przeznaczą na podróż życia - w końcu druga taka okazja może już się nie nadarzyć. Wraz z nimi w drogę wyrusza kuzynka Marcela oraz babcia Henrysia, potocznie zwana: Bunią. 
Wyprawa po  Europie jest doprawdy niezwykłym przeżyciem - zwłaszcza, że rodzice Jędrka postanowili, że zrezygnują ze standardowych przelotów i wybiorą się własnych samochodem. Dzięki temu nie tylko nie umkną im żadne cudowne widoki, ale także będą mieli okazję odkryć piękne i rzadziej podziwiane zakątki.
Oczywiście w czasie podróży nie zabraknie... kryminalnych zagadek, zabawnych zwrotów akcji i świetnie wplecionych ciekawostek dotyczących odwiedzanych miejsc.
Książka obfituje w zdjęcia z zagranicznych wyjazdów samej autorki: Agnieszki Stelmaszyk; a perypetie bohaterów częściowo były zainspirowane wydarzeniami z jej własnych, zagranicznych przygód.






Mazurscy w podróży - Bunia kontra Fakir
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Wydawnictwo: Wilga


Książkę zdecydowanie polecamy - jest to idealna lektura na wakacyjną podróż :-)






Smocza Straż - Gniew Króla Smoków.

Smocza Straż - Gniew Króla Smoków.

Spławik lekko podryguje, a ja w napięciu ściskam wędkę. Nagle do wody wpada duży kamień, zakłócając wszechobecną ciszę. 
- Rafał! Co robisz?! - syn szeroko otwiera oczy ze zdziwienia.
- No jak to co? Płoszę najady... 
No tak... Rozpoczynamy Serię "Baśniobór".



Seria "Baśniobór", a także jej kontynuacja "Smocza straż", to jedna z najlepszych książek fantasy dla dzieci i młodzieży. Muszę przyznać, że żadna inna lektura nie działała tak na wyobraźnie moich pociech: wystarczyło, że dostrzegli kamienną żabę, a już szturchali się znacząco, zachęcając do jej karmienia (w jednej z części figurka żaby po nakarmieniu ożywała i starała się dopaść osobę, która podała jej smakołyk); wieczorami często snuli wizje nocy kupały (w której wszystkie magiczne stworzenia mogą bez problemu buszować poza ustalonymi granicami); a najady, wciągające ludzi dla zabawy w odmęty wód stały się ich... ulubionymi postaciami. No, ale nie zapominajmy jeszcze o groźnych smokach, wróżkach, satyrach, baśniowych rezerwatach, artefaktach i gigantycznej krowie, która daje wyjątkowe mleko o magicznych właściwościach. Co jeszcze bardziej może zachęcić do sięgnięcia po tą wspaniałą lekturę? Może ogromny napis w dziecięcym pokoju:



"Przed wejściem wypij mleko..."

Bo właśnie ten napis, który rzuca się w oczy po wejściu do pokoju dowodzi, jak bardzo dzieci zafascynowane są niezwykła serią, którą dzisiaj recenzuję :-)



Smocza Straż - Gniew Króla Smoków. 
Brandon Mull
Wydawnictwo Wilga

Kedra i Seth znaleźli się w nielada tarapatach. Jako prawowici opiekunowie Gadziej Opoki, otrzymują zaproszenie od Króla Smoków, na wyjątkową ucztę. Chociaż podejrzewają, że Celebrant nie ma dobrych zamiarów, nie spodziewają się, że po zakończeniu biesiadowania, władca wypowie im wojnę. Dzieci muszą szybko dotrzeć do twierdzy Czarnodół, aby ukryć się przed wrogami i stawić czoło wojnie. Sprawy jednak mocno się komplikują. Kto okaże się sojusznikiem w tych ciężkich czasach? Czemu smoki emanują taką pewnością siebie? Czyżby miały jakiś sekretny plan? Czy Kendra i Seth dadzą radę zgromadzić wokół siebie sojuszników i pokrzyżowac plany Smoczego Władcy? I jaką rolę odegrają nowi bohaterowie książki...?





Zdecydowanie polecamy!
Zabawy językowe, które ćwiczą mowę - NOWOŚĆ!

Zabawy językowe, które ćwiczą mowę - NOWOŚĆ!

Razem z dziećmi zbieramy przedmioty do naszej skrzyneczki logopedycznej. Krzyczę kilka haseł, po czym wszyscy rozbiegają się po mieszkaniu w poszukiwaniu odpowiednich rzeczy. W pudełku ląduje balon, długopis, grzebień i guzik. Po chwili Ola z dumą przynosi kasztany. Lista jest długa, ale każdy zerka z ciekawością, co jeszcze musimy wrzucić do naszego pojemnika. 


"Zabawy językowe, które ćwiczą mowę", to wyjątkowy zbiór ćwiczeń i zadań logopedycznych. Podczas zabawy nasze dzieci będą miały okazję ukształtować wymowę, wzbogacić słownictwo, a także rozwinąć wyobraźnię. Podróż z tą niezwykłą książką będzie nie tylko cennym ćwiczeniem, ale także doskonałą zabawą.



Już na pierwszych stronach czeka na nas mała niespodzianka. Jest to skrzyneczka logopedyczna, którą możemy stworzyć wraz z naszymi pociechami. Lista przydatnych rzeczy jest dość długa, ale przedmioty są ogólnodostępne (i znajdują się w większości domów). Jeżeli dany przedmiot odnajdziemy - umieszczamy go w niewielkim pojemniku i skreślamy z naszej listy. Przedmioty zostały wybrane w ten sposób, aby w ich nazwach nie występowała głoska "r".


W książce znajdziemy obszerny zbiór zadań, które zostały opracowane w ten sposób, aby dziecko z radością i niecierpliwością czekało na ich dalszy ciąg. Zabawne rymowanki, zagadki, kolorowanki, wycinanki, doświadczenia - to tylko część niesamowitych zadań, które będziemy mieli okazję rozwiązać.


Na niemal każdej stronie znajdziemy specjalne uwagi skierowane do rodziców: dzięki nim nauczymy się dostrzegać niedociągnięcia w wymowie naszych dzieci; a także poznamy sposoby, na utrwalenie poprawnej wymowy. Ciekawe i zabawne ćwiczenia z powodzeniem pomogą dzieciom opanować prawidłowe wymawianie głosek.


Tekstu jest sporo, ale nawet mój 4-latek uwielbia łamać sobie język na nieco trudniejszych zdaniach. Największą radość budzą jednak dodatkowi goście - czyli maskotki. Postacie z książki ożywają i nagle przed nami stoi Miś Czesio, który marzy o zostaniu inżynierem. Dzieci szperają w skrzyneczce logopedycznej i usiłują wytłumaczyć Czesiowi, z czego są wykonane poszczególne przedmioty, albo do czego służą. Zabawa jest przednia, a towarzyszy jej mnóstwo śmiechu (tłumaczenia Rafała jak zwykle powalają na kolana).


"Zabawy językowe, które ćwiczą mowę", to książka, która potrafi przyciągnąć całą rodzinę. Działa niczym magnes - zarówno rodzice jak i dzieci czerpią przyjemność z lektury, doskonale się bawią i z łatwością przyswajają niezwykle ważne informacje. Zauważyłam, że książka wyciąga mnóstwo pozytywnych cech z dzieci - pobudza ich wyobraźnię, zachęca do mówienia pełnymi zdaniami i wymyślania niesamowitych historii.


Tytuł:Zabawy językowe, które ćwiczą mowę
Seria:Sto wierszyków
Autor:Szwajkowska Elżbieta, Szwajkowski Witold
Wydawnictwo:Wydawnictwo Wilga









Za przesłanie materiałów do recenzji dziękuję Wydawnictwu Wilga.


Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce. Tom 8.

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce. Tom 8.

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn, to wyjątkowa seria książek. Zawierają nie tylko niezwykłe inspiracje, ale także napełniają czytelnika pozytywną energią i motywują do działania. Przygody sympatycznych bohaterek czyta się z przyjemnością - są napisane humorystycznie, a jednocześnie poruszają niezmiernie ważne tematy dotyczące naszego życia.



Razem z dziećmi stworzyliśmy kalejdoskopy - to jedna z inspiracji, którą zaczerpnęliśmy podczas czytana niezwykłych przygód Emi. Ponad to Ola chodząc po sklepach rozgląda się w poszukiwaniu mąki orkiszowej. Niestety - na półkach brak towaru i chyba będzie trzeba poszukać sklepu ze zdrową żywnością (którego niestety brakuje w naszej okolicy). Bo w końcu każdy chciałby spróbować zdrowych bułeczek, które stały się hitem w najnowszej części "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce".


Chyba nikt z Tajnego Klubu Superdziewczyn nie przypuszczał, że zajęcia z upcyklingu mogą być takie ciekawe i... przydatne w codziennym życiu. Flora nie wygląda jednak na zachwyconą, zwłaszcza gdy się dowiaduje, że została zapisana do zespołu szkolnych ogrodników. Ma dość pielenia w przydomowym ekowarzywniaku, a teraz dodatkowo zostaje skazana na pracę w szkole. Żeby tego było mało, mama Flo planuje wyprowadzić się z miasta i zamieszkać w jakimś przytulniejszym (i bogatszym w jod) zakątku. Niebawem cała ekipa wyrusza na wybrzeże, aby znaleźć dom, który będzie spełniał wymagania pani Laury. W czasie wyprawy Tajny Klub Superdziewczyn stanie przed nowymi wyzwaniami. Największą niespodzianką okaże się niezwykła wiadomość, którą odnajdą w butelce. Czy rozłąka doprowadzi do rozpadu Klubu? Czy przyjaciółki podołają kolejnym wyzwaniom? Jaka wiadomość znajduje się w butelce? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w najnowszej części przygód Emi.




Tytuł:Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 8. List w butelce
Seria:Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
Autor:Mielech Agnieszka
Wydawnictwo:Wydawnictwo Wilga

Za przesłanie materiałów do recenzji dziękuję Wydawnictwu Wilga.


Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Wielka księga robali - ruszamy odkrywać świat...

Wielka księga robali - ruszamy odkrywać świat...

Od rana biegamy po podwórku i oglądamy robale. Część z nich obserwujemy przez lupę, inne łapiemy do specjalnego pojemniczka, który umożliwia bliższe zapoznanie się z danym okazem. 
Rafał zadziera wysoko głowę i przygląda się kokonowi, który znajduje się pod dachem. Osy po raz kolejny uwiły sobie gniazdko. Krzywię się na ten widok, ale ponoć osy żywią się kleszczami...

Wielka księga robali, to lektura, która zapewniła nam doskonałą zabawę w tegoroczne wakacje. Ja miałam szansę ułożyć się na hamaku i czytać (wielokrotnie) teksty dotyczące życia maleńkich stworzeń; natomiast dzieci biegały po babcinym ogródku i łąkach, w poszukiwaniu coraz to dziwniejszych okazów robali. 


Muszę przyznać, że księga zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Mimo, że obrazki przedstawiają robale, które widujemy na co dzień, to ilustracje zdają się być niemal egzotyczne. Przeglądanie albumu, która obfituje w różnego rodzaju zadania, ciekawostki i przydatne informacje, to sama przyjemność. No może dopóki album jest dostępny pod ręką - w innym wypadku dzieci potrafią przychodzić z (niekoniecznie) miłymi robalami do domu. W końcu największą przyjemnością jest porównywanie obrazów zawartych w książce, z ich oryginalnym wzorem.


Zanim zaczęliśmy łapać robaczki, dzieci przeszły mini szkolenie - czyli owadów nie straszymy, nie depczemy i staramy się być delikatni, gdy pakujemy je do pojemnika. No i oczywiście - wypuszczamy je w tym samym miejscu, w którym zostały schwytane. Niestety - nie wszystkie żyjątka nadawały się do bliższych obserwacji. Dzieci wykazywały duże zainteresowanie buczącym szerszeniem, który przyleciał do nas w odwiedziny, ale na całe szczęście zdążyły pojąć, że od tych owadów lepiej trzymać się z daleka. 


W księdze znajdziemy pokaźny zbiór wiedzy dotyczącej owadów. Wszystko jest jednak tak skomponowane, że wzbudza ogromne zainteresowanie dzieci - mnóstwo ciekawostek, zadania ćwiczące pamięć, koncentrację i spostrzegawczość; a także ilustracje, w które można wpatrywać się godzinami. Księga została dopracowana w najdrobniejszych szczegółach - i naturalnie budzi zachwyt.


Lektura zachęca dzieci do odkrywania otaczającego nas świata. Zmniejsza też strach i obrzydzenie wywołane widokiem niektórych maleńkich stworzonek, które potrafią przerazić swoją odmiennością. 


W trakcie naszej robalowej wędrówki przyjrzymy się bliżej m.in chrząszczom, biedronkom, motylom, ćmom, termitom itp. Dowiemy się także gdzie szukać robali, a także poznamy różnice, które pomogą nam je podzielić na podstawowe grupy.


Książka jest sporych rozmiarów - dzieci są zachwycone ogromnymi, czytelnymi stronicami, które odkrywają przed nimi niesamowite widoki. 


Już niebawem czekają na nas jesienne wyprawy - i z całą pewnością książka będzie nam towarzyszyć, pomagając odkryć uroki świata maleńkich stworzeń.













Tytuł:Wielka księga robali
Autor:Zommer Yuval
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Wilga



Za przesłanie materiałów do recenzji dziękuję Wydawnictwu Wilga.


Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger