Seria "Już czytam" - Wydawnictwo Zielona Sowa.

Seria "Już czytam" - Wydawnictwo Zielona Sowa.

   Słyszę szmer i pewnym krokiem wdzieram się do dziecięcego pokoju. Ola zerka nieco spłoszona i usiłuje ukryć książkę, którą ukradkiem czytała.
- No Olu! Rano nie wstaniesz do szkoły!
   Ale w głębi serca wiem, że jeszcze wszystko przed nią. Nieraz nie zmruży oka, aby doczytać powieść do końca; nie raz zaczytana przegapi przystanek autobusowy; nie jednego chłopaka doprowadzi do obłędu, swoim zamyśleniem. Najlepsze... jeszcze przed nią...

   "Już czytam", to seria, która nie tylko pomaga odkryć radość z samodzielnego czytania. To zbiór świetnie dopracowanych powieści dla młodych czytelników: pełnych przygód i doskonałego humoru. Nieraz czytamy historie wspólnie, bo Rafałek też stał się fanem "książek przygodowych". Dzieci siedzą nieruchomo i z zapartym tchem śledzą losy bohaterów. Tylko co jakiś czas ich wzrok tęsknie wędruje w stronę okna. Stare zamczysko? Kręcenie filmu? Oj... O takich przygodach na razie mogą tylko pomarzyć. Ale niedługo przyjdzie wiosna - i kto wie, co ze sobą przyniesie?
   Seria "Już czytam" zachęca dzieci nie tylko do sięgnięcia po ciekawą lekturę - przede wszystkim budzi w dzieciach potrzebę działania. Powieści motywują do pracy, ćwiczeń, aktywności - to nie są historie, po których można klapnąć na sofę i oddać się marzeniom. To historie, po których człowiek zaczyna wiercić się niespokojnie, bo ma w sobie motywacje, marzenia i plany. Więc na wieczór ich nie polecam - za bardzo rozpalają wyobraźnię, a pociechy zamiast spać - wiercą się niespokojnie, marząc o nadejściu kolejnego dnia.
   Na końcu każdej książki znajdziemy wspaniały Słowniczek młodego czytelnika - a w nim zbiór niezwykle przydatnych słówek. Niektóre Wasze pociechy może już znają - ale z pewnością znajdzie się też sporo takich, które wzbogacą zasób słownictwa dziecka. Poznawanie nowych zwrotów i wyrażeń może okazać się doskonałą zabawą. Zwłaszcza, gdy nie trzeba co chwilę zaczepiać rodziców z prośbą o wytłumaczenie kolejnego, niezrozumiałego słowa.

Zdecydowanie polecamy!

Seria:Już czytam!
Autor:Stelmaszyk Agnieszka
Wydawnictwo:Wydawnictwo Zielona Sowa

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK








Słowo Stworki - odkrywamy na nowo... państwa i miasta.

Słowo Stworki - odkrywamy na nowo... państwa i miasta.

   Słowo Stworki, to planszówka, która nawiązuje do popularnej gry z okresu naszego dzieciństwa tzw. państwa i miasta. W tym wydaniu mamy jednak znacznie ciekawszą wersję. Przede wszystkim rozgrywka wzbogacona jest o nowe kategorie, które dostarczają mnóstwa radości. A po drugie: wersja graficzna z pewnością znacznie uatrakcyjnia grę.

   Gra cieszy się ogromnym powodzeniem w szkole - dzieci poszerzają swój zasób słownictwa jak i wiedzę dotyczącą zwierząt, roślin, a także państw i miast. W grze pojawiły się jednak nowe kategorie:

  • zawód
  • roślina
  • miasto
  • zwierzę
  • państwo
  • rzecz
  • imię
  • dowolne słowo
  • telewizja
  • muzyka
  • sport
  • zabawka
  • coś w pobliżu
  • coś, co można zjeść
  • coś, co można włożyć
  • coś, co można powiesić
  • dowolne kategorie (tzw. puste karty, które umożliwiają nam wykorzystanie w grze własnych pomysłów)
   Zasady gry są proste: każdy z graczy otrzymuje po trzy karty kategorii - dwie z nich pozostawia dla siebie, jedną odkłada.  Karty trzymamy w ten sposób, aby przeciwnicy nie widzieli, co się na nich znajduje.
   Gracz wybiera jedną kartę ze swojej talii, a obok niej układa losowo wybraną literę. Gdy karty zostaną wyłożone, rozpoczyna się szaleńczy pościg: wszyscy gracze jednocześnie usiłują wykrzyczeć pasujące do kategorii oraz litery słowo. Gracz, który pierwszy podał właściwe słowo, rozpoczyna powolne odliczanie do dziesięciu. Pozostałe osoby mają czas na wymyślenie pasującego słowa do momentu, gdy skończy się odliczanie. Jeżeli któryś z graczy nie wymyślił nic - dostaje punkt karny w postaci SłowoStworka. 
   Tak więc w grze zwycięzcą jest ten, kto otrzyma jak najmniejszą ilość SłowoStworków.

   Gra przypadnie do gustu dzieciom jak i dorosłym. Jest mała i poręczna, sprawdzi się więc w czasie dłuższej podróży. Z pewnością uatrakcyjni szkolne zajęcia, doskonale też nadaje się jako gra imprezowa, a także umili czas w rodzinnym gronie. 

   Zdecydowanie polecamy!

Słowo Stworki - EGMONT

Gra bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!










Seria "Strachy na lachy" - czy wiecie, jak pokonać... największe koszmary?

Seria "Strachy na lachy" - czy wiecie, jak pokonać... największe koszmary?

   Zerkam na półkę, ale okładka książki napawa mnie niepokojem. Może to nie jest dobre rozwiązanie? Może właśnie po przeczytaniu tej książki dzieci będą nawiedzać częstsze koszmary? W końcu jednak zabieram "koszmarki" ze sobą. A co! Do odważnych świat należy!

   "Strachy na lachy" to seria, która przedstawia najczęstsze koszmary senne naszych dzieci. Zresztą nie tylko senne... Dzieci mają niesamowicie rozwiniętą wyobraźnię i nieraz trudno im odróżnić fikcję od rzeczywistości. Seria, którą niedawno miałam szansę poznać, pomaga uporać się z lękiem, przed wampirami, pająkami, smokami, duchami itp.
   Sięgając po książki, nie byłam pewna, czy zamiast oswoić dzieci z kreaturami, nie wzbudzę w nich jeszcze większego strachu. Zwłaszcza, że wcześniej Rafał nie wiedział kim jest wampir, czy czarownica . Na całe szczęście, moje wątpliwości szybko zostały rozwiane.
   Książki z serii "Strachy na lachy" doskonale parodiują przerażające stwory. Wstęp zawsze nieco trzyma w napięciu - pokazując, że lęk przed daną rzeczą jest słuszny. Lecz już po chwili mamy rozwiązanie danego problemu - w końcu tytuł do czegoś zobowiązuje. Jak pokonać czarownicę? A no oczywiście rozpędzając się i odlatując na odkurzaczu. Jak pokonać ducha? Ochlapując go wodą, ale uważajcie - nie wydmuchujcie w ducha nos. W końcu to nie ładnie pomylić go z chusteczką do nosa. A wiecie jak pokonać wilka? Najlepiej krzyknijcie: Dupa! Wilk będzie tak przerażony naszym słownictwem, że czmychnie w siną dal.
   Dzieci zanosiły się śmiechem zapoznając się z kolejnymi radami. Mało tego - jakiś czas lektura stała się częstą opowiastką na dobranoc. Nocnych koszmarów w tym czasie nie odnotowałam. Chociaż... Raz Oli przyśniły się węże, które pełzały po podłodze i usiłowały ją ukąsić. Po niespokojnej nocy dopytywała, czy w koszmarkowej serii ukazało się może coś na temat tych paskudztw. Tak więc czekamy na kolejne wydanie, tym razem z cyklu: Jak pokonać węże.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Seria:Strachy na lachy
Autor:Leblanc Catherine , Garrigue Roland
Tłumaczenie:Toruńska Marta
Wydawnictwo:Wydawnictwo Wilga
 









Mistakos - walczymy o stołki i... pniemy się w górę!

Mistakos - walczymy o stołki i... pniemy się w górę!

   Mistakos to gra, która potrafi zająć dzieci na wiele godzin. Najpierw grają wedle ściśle określonych zasad: i w duchu rywalizacji zaczynają piąć się do góry. Krzesełka ustawiają pokracznie - aby niepewny ruch przeciwnika zburzył całą konstrukcję. Ale z czasem reguły gry ulegają zmianie: i zaczynają ze sobą współpracować.

  Rafał dostrzega, że rozpakowuję Mistakos.
- Krzesełka! Uwielbiam krzesełka! - zdumiona szybko analizuję, czy miał styczność z tą grą. W końcu przypomina mi się jakaś miniaturowa wersja gry: z tandetnymi, miniaturowymi mebelkami. Dziwię się, że zachował ją w pamięci.
   Mistakos Trefla zdecydowanie jednak się różni do konkurencji. Krzesełka są duże i poręczne. Ponad to dzielą się na dwa typy: te, do których łatwo coś "dopasować", jak i te, które utrudniają wciśnięcie dodatkowego elementu.

   Przejdźmy jednak do podstaw:
  •  gra składa się z 24 krzesełek. Krzesełka dostępne są w trzech kolorach (czyli przypada 8 na jednego gracza). Tak jak już wspomniałam, mebelki dzielą się na dwa typy.
  • zasady gry można dopasować do własnych upodobań:
- wygrywa osoba, która jak najszybciej pozbędzie się swoich krzesełek
 - wygrywa osoba, która otrzyma najniższą liczbę punktów karnych (punkty karne, to liczba krzesełek, które w naszej turze spadną z głównego krzesełka).
- swobodne budowanie - czyli ułożenie wszystkich krzesełek.

   Gra przewidziana jest dla dzieci w wieku 5+. Rafałek jednak doskonale radzi sobie w grach zręcznościowych i szybko pozostawia Olę w tyle, co budzi jej bezgraniczne zdumienie. Po wielu zmaganiach postanawiają grać wspólnie. O dziwo - gra bez rywalizacji budzi tyle samo emocji.

Zdecydowanie polecamy!


 Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!


Gra bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

















Konkurs - do wygrania dwie gry planszowe!

Konkurs - do wygrania dwie gry planszowe!

   Z małym opóźnieniem rozpoczynamy pierwszy konkurs w tym roku. Tym razem nagroda związana jest z tematyką bloga: czyli grami planszowymi.
   Zasady konkursu są proste:
- polub profil zdolne dzieci: KLIK
- pod postem konkursowym odpowiedz na pytanie: Która z gier, które ukazały się na blogu, spodobała ci się najbardziej?
   Dwie najciekawsze odpowiedzi zostaną nagrodzone losowo wybranymi grami: Słowo Stworki lub Wyprawa do dżungli.

   Konkurs trwa do 05.02.2017 do godziny 23:59. Rozwiązanie konkursu pojawi się do 08.02.2017.

   A już w tym tygodniu będziecie mogli zapoznać się z recenzjami gier, które możecie zdobyć w konkursie.

    Wpis bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK





Detektyw przyrody - miasto, park, zoo.

Detektyw przyrody - miasto, park, zoo.

   Jeżeli wiedza jest odpowiednio podana, to każde dziecko okaże się jej smakoszem. "Detektyw przyrody", to książka, która z pewnością zainteresuje nie tylko dzieci, ale także zaskoczy dorosłych. Znajdziemy w niej mnóstwo ciekawych informacji, barwnych naklejek i pytań, które utrwalą zdobytą wiedzę.

   "Detektyw przyrody - miasto, park, zoo" to książka, która pozwoli dzieciom zapoznać się ze zwierzętami, owadami i roślinami znajdującymi się naszym otoczeniu. Książka ma 48 stron i zawiera aż 209 naklejek. Co jest niezwykle istotne - pozwala na stopniowe przyswajanie wiedzy, a nie bezmyślne wyklejenie wszystkich załączonych naklejek.
   Na każdej stronie znajdziemy odpowiednio pogrupowane zagadnienia np. zwierzęta w parkach i ogrodach; krzewy w parkach; kolorowe drzewa w parkach itp. Tak jak już wspomniałam, przy każdym temacie znajdują się krótkie, łatwo przyswajalne przez dzieci informacje. Co jakiś czas natrafimy też na okienko z lupą: w tym miejscu czekają nas pytania, które podsumują zdobytą przez nas wiedzę.
   Książka jest zrobiona niezwykle estetycznie: pomimo ogromnej ilości elementów, nie dostaniemy oczopląsu. Kolory poszczególnych gatunków zwierząt i roślin, są idealnie odwzorowane, zgodnie z ich rzeczywistym obrazem. Warto też wspomnieć, że na ostatniej stronie znajdziemy czytelny spis treści - jeżeli poszukujemy np. pigwy - wystarczy, że zajrzymy do spisu, który naprowadzi nas na odpowiednią stronę.
   Książkę zdecydowanie polecam! Podejrzewam, że będzie nam towarzyszyła cały rok. Jest lekka i poręczna -  już puszczam wodze fantazji, wyobrażając sobie cudowne chwile spędzone wraz z dziećmi w podróży. Mam nadzieję, że w parku odnajdziemy wszystkie z zaznaczonych roślin. Bo największą radością będzie stopniowe przyklejanie naklejek: po uprzednim odnalezieniu danego obiektu.

Książka bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Za możliwość recenzji książki dziękuję Agencji Wydawniczej AWM.

Tytuł:Detektyw przyrody. Miasto. Park. Zoo
Autor:Dzwonkowski Robert
Wydawnictwo:Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski





















Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger