Winnica - Czas rozpocząć winobranie!

Winnica - Czas rozpocząć winobranie!

Wszyscy wparują się intensywnie w swoje kartki i skrzętnie coś notują. Co jakiś czas ktoś zerka w stronę telewizora, ale wynik meczu nagle przestał być istotny. Kto by pomyślał, że Winnica może być taka... uzależniająca.

Winnica, to wyjątkowa gra logiczna - można grać w nią w pojedynkę, a także w nieco większym gronie. Wciąga niesamowicie, a każda kolejna partia budzi tyle samo emocji. 



W pudełku znajdziemy gruby notes, który pozwoli nam na rozpisanie 150 rund. Brzmi dużo? O nie! Wystarczy rozegrać dwie próbne partie, aby przepaść z kretesem i dać się porwać niesamowitej grze. Ale nie trzeba się przejmować na zapas - już niebawem na stronie wydawnictwa Granna będzie można zakupić same notesy, które pozwolą nam cieszyć się grą dłużej.

 
Jak widać, notes został już dość mocno oskubany.



Ta karta pozwoli nam sprecyzować, jakiej jakości wino wyprodukowaliśmy. 


A oto karty przedstawiające farmy.





I pokaźna talia kart z krętymi dróżkami.


Grę rozpoczynamy, wręczając każdemu graczowi ołówek (bądź długopis) oraz jeden arkusz z planem winnicy. Następnie wszystkie karty tasujemy i układamy- po jednej stronie farmy, a po drugiej ścieżki. Naszym zadaniem jest połączenie winogron z farmami i zamkami.
Odkrywamy pierwszą kartę z farmą - w naszym przypadku wypadła ta, która oznaczona jest literą D. W odpowiedniej rubryce odnotowujemy farmę, która przyniesie nam punkty na koniec obecnej rundy.



Następnie odwracamy pierwszą z naszych dróżek i zakreślamy ją w dowolnym miejscu na naszym arkuszu. Ja postanowiłam zaznaczyć ją w miejscu, w którym znajduje się różowy zamek (zamki punktowane są dodatkowo na koniec rozgrywki).


Runda kończy się wraz z wyłożeniem czterech żółtych kart. Jak widać, na mojej mapce panuje małe zamieszanie. Udało mi się jednak zdobyć siedem winogron - odnotowuję to obok literki D.


Najważniejsze zasady, o których musicie pamiętać w czasie gry:

  • ścieżki wyznaczacie w dowolnym miejscu na waszym arkuszu
  • musicie uważać, aby się nie "zablokować"- odcinając sobie możliwość wytyczenia kolejnej trasy 
  • w czasie kolejnej rundy, musicie mieć większą ilość winogron, niż w rundzie poprzedniej
  • najlepiej jej zatoczyć koło i połączyć wszystkie ścieżki (niestety, ale takie wyczyn zdarza się niezwykle rzadko)
  • w każdej rundzie możecie raz zrezygnować z wyznaczenia ścieżki i podejrzeć kolejno przypadającą kartę z farmą



W kolejnej rundzie muszę zdobyć większą ilość winogron, niż w rundzie poprzedniej. Niestety - wypadły niezbyt dobre karty i na farmie F zdobyłam tylko 2 winogrona. W rubryce wpisuję więc liczbę 0. 



Kolejne rundy przebiegają w ten sam sposób.


Na farmie E zdobyłam 12 winogron - tyle samo udało mi się uzyskać na farmie B. W rubryce po raz kolejny wpisuję 0 (liczba winogron w każdej kolejnej rundzie musi być większa).




Na koniec rundy następuje podliczenie punktów:

  • otrzymujemy 1 punkt za każde fioletowe winogrono połączone z różowym zamkiem
  • 1 punkt za każde zielone winogrono połączone z zielonym zamkiem
  • podliczamy wynik uzyskany za wszystkie 5 farm i 2 zamki, następnie odejmujemy punkty karne: za każdą farmę z wynikiem 0 - otrzymujemy - 5 punktów.
  • ostateczny wynik porównujemy z innymi graczami, bądź z załączoną tabelą jakości win






Nie zawsze nasze wizje udaje się wcielić w życie - czasem rozdanie kart niespecjalnie nam odpowiada i zaczynamy się blokować. Jeden nieuważny ruch - i odcinamy naszą ścieżkę od głównej trasy. Niecierpliwie czekamy na tą jedną prostą... ale ona nie nadchodzi. Pojawia się żółta karta z nijakim zawijasem i rozgrywka się zakańcza. A my pozostajemy z zawiłymi dróżkami, które zdają się podążać donikąd. 

Winnica skomponowana jest w taki sposób, że można w nią grać niemal wszędzie. Wystarczy ułożyć karty w pudełku, aby nie zostały porwane przez wiatr i można wygodnie umościć się na hamaku. Co jakiś czas słychać tylko: Trzecia żółta karta. Czwórka! Spoglądamy na dolny obrazek ilustrujący poszczególne ścieżki i możemy rysować trasę, , nawet nie spoglądając na karty wyłożone gdzieś obok nas.

Grę zdecydowanie polecam!


Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!




Trefl - puzzle, które pozwalają odkryć tajemnice ludzkiego ciała.

Trefl - puzzle, które pozwalają odkryć tajemnice ludzkiego ciała.

Dzisiaj pojawi się krótki wpis, w którym przedstawię Wam... puzzle.
Ale nie byle jakie puzzle - dzięki nim odkryjemy tajemnice ludzkiego ciała.


W pudełku znajdziemy aż 4 komplety puzzli - każdy składa się z 15 elementów. 
Dzięki nim odkryjemy, jak zbudowane jest ludzkie ciało.





W instrukcji znajdziemy wiele ciekawych i przydatnych informacji dotyczących funkcjonowania ludzkiego ciała m.in. ile kręgów szyjnych na człowiek (co ciekawe - tyle samo, co żyrafa), jak dużo śliny produkujemy w ciągu całego swojego życia, gdzie mamy wątrobę itp.




Symbole widniejące na obrazkach, pozwalają nam na szybkie odnalezienie danego fragmentu w instrukcji. 





Cena puzzli jest niezwykle atrakcyjna - przy odrobinie szczęścia, zakupimy je już za ok. 13zł.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!
Wiem co jem - ABINO. Recenzja.

Wiem co jem - ABINO. Recenzja.

"Wiem co jem" to gra, która ma zadanie utrwalić w dziecku zasady zdrowego odżywania. Wprawdzie punktacja niektórych produktów jest dla mnie niezrozumiała (chociażby zaniżone punkty zupy cebulowej), ale całokształt z całą pewnością jest na plus.



W naszej grze znajdziemy porządnie wykonaną planszę, 4 grube tacki od zbierania potraw, 2 zestawy kart z produktami spożywczymi (karty warto zalaminować - są dość cienkie i w przypadku mniej ostrożnych dzieci szybko ulegną uszkodzeniu), 4 pionki i kostkę.






Karty umożliwiają nam zagranie w dwa warianty gry: w pierwszym przygotowujemy
 śniadanie-kolację a w drugim: obiad-podwieczorek.


Karty układamy według kolorów znajdujących się na kafelkach.




Na polu startowym ustawiamy pionki (2-4 graczy), każdy z zawodników otrzymuje tackę i ląduje w bufecie szwedzkim, gdzie czekają na nas smakowite potrawy. 


Zadaniem uczestników zabawy jest skomponowanie najbardziej wartościowego posiłku. Każdy z produktów posiada odpowiednią ilość punktów, przydzieloną w zależności od zawartości substancji odżywczych.


Grę rozpoczyna najmłodszy gracz, rzucając kostką i przesuwając pionek o tyle pól, ile oczek pokaże kostka. Następnie, w zależności od pola na którym stanie, wykonuje następujące czynności:

  • pole kolorowe - wybiera jeden z produktów żywnościowych odpowiadający kolorowi pola, na którym staną (pole niebieskie - kafelek z niebieską obwódką, pole żółte - kafelek z żółtą obwódką)
  • pole czarne - jedna z naszym potraw spada z tacki (czyli musimy odłożyć jeden ze zdobytych produktów)
  • kolorowe serwetki - wybieramy jedną, dowolną potrawę ze wszystkich znajdujących się na planszy









 Gra kończy się, gdy każdy z graczy dotrze do mety z kompletem kart na swojej tacy (oczywiście każda karta musi być w innym kolorze). Wygrywa osoba, która uzbiera najwięcej punktów.

Gra jest bardzo przyjemna. Chociaż czasami Ola ma pecha i z jej tacy nieustannie spadają produkty :-) A bywa też tak, że po jednym przejściu każdy z uczestników zabawy, na swojej tacy ma uzbierane wszystkie dania. W grę znacznie przyjemniej gra się w trzy bądź cztery osoby. W innym wypadku najczęściej o szczęściu decydują... słodycze. Komu uda się dorwać orzechy, ten w grze dwuosobowej zostaje zwycięzcą.

Wiem co jem - ABINO

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!
Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger