Imionki - nowość od Wydawnictwa Granna!

Imionki - nowość od Wydawnictwa Granna!

Już z oddali słyszę gromki śmiech, a potem piski. Dzieci przekrzykują się nawzajem i wołają na pomoc kogoś dorosłego. W tym całym radosnym gwarze trudno wychwycić, kto tym razem pierwszy wykrzyczał imię stworka.


Pudełko jest niewielkich rozmiarów - gdy uchylimy jego wieczko, naszym oczom ukaże się króciutka instrukcja i zbiór bajecznie kolorowych kart z Imionkami. 
Naszym zadaniem będzie przechwycić jak największą ilość stworków. Aby tego dokonać, musimy jako pierwsi wykrzyczeć imię danego Imionka.


Grę rozpoczyna osoba, która ma... najdłuższe imię. Odsłania kartę z naszej talii i nazywa Imionka. Potem, kolejni gracze sięgają po karty. W przypadku, gdy dany Imionek już się pojawił w czasie naszej rozgrywki, staramy się jak najszybciej wykrzyczeć jego imię. Osoba, która jako pierwsza podała prawidłową odpowiedź, zabiera wyłożone karty.
W przypadku, gdy żaden z graczy nie jest w stanie przypomnieć sobie, jaką nazwę nosił stworek, to uczestnicy zabawy, po raz kolejny nadają mu imię.


Gra jest naprawdę wyjątkowa. W pierwszych turach, dzieci wymyślają charakterystyczne imiona, które ułatwiają zapamiętywanie gromady Imionków. Z czasem jednak zaczynają pojawiać się różnego rodzaju udziwnienia, które mają zmylić przeciwników. Gdy Imionek ma burzę kolorowych włosów, dostaje imię: Łysek. Gdy przypomina arbuza, dzieci nazywają go: Pomarańcza. I weź tu się połap... Ponad to w grze zaczynają występować dziwne zdrobnienia i zakończenia wyrazów. Z czasem gra zaczyna być naprawdę... skomplikowana.



Imionki to gra, która posiada liczne walory edukacyjne:
  • ćwiczy pamięć (Myszkownik, Podusiak, Kitajec, Długonoch - dorośli wymiękają)
  • poszerza zasób słownictwa
  • rozwija wyobraźnię
  • zachęca do zabaw grupowych (w takim gwarze nawet nieśmiałe dzieci zapominają, że czuły się przytłoczone nowym towarzystwem)
  • uczy współzawodnictwa
UWAGA! Dzieci nie poprzestają na jednej partii. Warto więc zaopatrzyć się w długopis i notować imiona. Z czasem dzieciom wszystko się pomiesza (przy piątym podejściu to raczej norma) i każde będzie wykrzykiwało inne imię. W takim wypadku dobrze jest sprawdzić w notesie, kto udzielił prawidłowej odpowiedzi.





Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!





Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce. Tom 8.

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce. Tom 8.

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn, to wyjątkowa seria książek. Zawierają nie tylko niezwykłe inspiracje, ale także napełniają czytelnika pozytywną energią i motywują do działania. Przygody sympatycznych bohaterek czyta się z przyjemnością - są napisane humorystycznie, a jednocześnie poruszają niezmiernie ważne tematy dotyczące naszego życia.



Razem z dziećmi stworzyliśmy kalejdoskopy - to jedna z inspiracji, którą zaczerpnęliśmy podczas czytana niezwykłych przygód Emi. Ponad to Ola chodząc po sklepach rozgląda się w poszukiwaniu mąki orkiszowej. Niestety - na półkach brak towaru i chyba będzie trzeba poszukać sklepu ze zdrową żywnością (którego niestety brakuje w naszej okolicy). Bo w końcu każdy chciałby spróbować zdrowych bułeczek, które stały się hitem w najnowszej części "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn - List w butelce".


Chyba nikt z Tajnego Klubu Superdziewczyn nie przypuszczał, że zajęcia z upcyklingu mogą być takie ciekawe i... przydatne w codziennym życiu. Flora nie wygląda jednak na zachwyconą, zwłaszcza gdy się dowiaduje, że została zapisana do zespołu szkolnych ogrodników. Ma dość pielenia w przydomowym ekowarzywniaku, a teraz dodatkowo zostaje skazana na pracę w szkole. Żeby tego było mało, mama Flo planuje wyprowadzić się z miasta i zamieszkać w jakimś przytulniejszym (i bogatszym w jod) zakątku. Niebawem cała ekipa wyrusza na wybrzeże, aby znaleźć dom, który będzie spełniał wymagania pani Laury. W czasie wyprawy Tajny Klub Superdziewczyn stanie przed nowymi wyzwaniami. Największą niespodzianką okaże się niezwykła wiadomość, którą odnajdą w butelce. Czy rozłąka doprowadzi do rozpadu Klubu? Czy przyjaciółki podołają kolejnym wyzwaniom? Jaka wiadomość znajduje się w butelce? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w najnowszej części przygód Emi.




Tytuł:Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 8. List w butelce
Seria:Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
Autor:Mielech Agnieszka
Wydawnictwo:Wydawnictwo Wilga

Za przesłanie materiałów do recenzji dziękuję Wydawnictwu Wilga.


Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Elementarz do nauki czytania - jaki wybrać? Część 1.

Elementarz do nauki czytania - jaki wybrać? Część 1.

Na rynku pojawiły się nowe elementarze - i jak zwykle budzą zamęt w głowach rodziców. Bo po jaki w  końcu sięgnąć? Czym się różnią? Który bardziej przypadnie do gustu dziecka? Który ułatwi naukę czytania? Dzisiaj przedstawię trzy z nich - a w kolejnym wpisie postaram się przybliżyć inne elementarze, które opierają się na tekstach do czytania metodą sylabową.


Elementarz Mariana Falskiego, to książka, którą doskonale pamiętamy z dzieciństwa. Sami mieliśmy okazję z niego korzystać i z pewnością budzi miłe wspomnienia. Opatrzony przepiękną grafiką, został okrzyknięty jednym z najlepszych podręczników na świecie. Od niemal 100 lat pomagał dzieciom opanować trudną naukę czytania.


Myślę, że bardzo ważną informacją jest to, że autor elementarza był przeciwnikiem czytania metodą sylabową - w naszych zbiorach znajdują się jednak dwa podręczniki opierające się na tej metodzie i postaram się je przybliżyć w kolejnej części wpisu.


W pierwszym wydaniu elementarza znajdziemy pismo kaligraficzne - dopiero w połowie podręcznika będziemy uczyć się odczytywać tekst drukowany. Jak na razie trudno mi określić, czy takie podejście jest prawidłowe. Z jednej strony - dziecko szybciej opanuje umiejętność pisania, które wymaga większego trudu; natomiast z drugiej - Oli od początku czytanie liter według wzoru pisanego sprawiało trudność.









A oto kolejny elementarz opracowany przez Mariana Falskiego. Teksty pozostały takie same, jednakże grafika oraz czcionka uległy zmianie. 


Tym razem autor postanowił wprowadzić równoczesną naukę znaków drukowanych i pisanych.Tak więc zdania są przedstawiane w obu formach. Wprowadza to małe zamieszanie na poszczególnych stronach - tekstu jest znacznie więcej, nie jest on już tak przejrzysty jak w poprzednim wydaniu. Z drugiej strony pozwala dziecku opanować naukę pisania i czytania w tym samym czasie. Wyrazy pojawiają się obok siebie - można więc je swobodnie porównywać.


Kolejną zmianą są słowa, która mają ułatwić opanowanie poszczególnych liter. W starszym wydaniu w wyrazach pojawia się tylko jedna litera, występująca na początku słowa. Teraz mamy okazję odczytać cały wyraz - dla Oli jest to świetną zabawą. Zasłania zeszytem obrazki i z radością odczytuje kolejne słowa, odkrywając rysunki. 


Chociaż mam oba opracowania, to według Oli znacznie ciekawszą wersją jest nowsze wydanie elementarza.






Elementarz współczesny został opracowany przez Wydawnictwo Egmont. Sporo tekstów zostało zaczerpniętych z popularnej serii "Czytam sobie". Chociaż zawiera tyle samo stron (160) co elementarze Mariana Falskiego, to już na pierwszy rzut oka widać, że te wydanie jest znacznie grubsze. A wszystko za sprawą lepszych gatunkowo stron.


W podręczniku znajdziemy mnóstwo ilustracji, które mają służyć do zabaw i ćwiczeń związanych z nauką czytania, pisania jak też rozwijania spostrzegawczości.


Myślę, że samo przeglądanie obrazków może pozytywnie nastawić dziecko do nauki i umilić dalsze zajęcia.


Litery oraz nowe słowa są wprowadzane stopniowo - porównywalnie ze starszymi wydaniami. Nie rzucamy więc dziecko na głęboką wodę, tylko pozwalamy pomału oswajać się z nowymi informacjami.


Oczywiście historie zawarte we współczesnym elementarzu są niezwykle interesujące i trudno się od nich oderwać. Nic dziwnego - jeżeli dziecko lubi słuchać opowiadań, to trudno, żeby nie było zafascynowane samodzielnym odkrywaniem bajek.








Bardzo podoba mi się słowniczek trudnych wyrazów, który znajduje się na marginesie. Dzięki niemu dziecko może odkryć nowe słowa, oraz poznać ich znaczenie.


Książkę przypadkiem odkryłam w bibliotece, ale jestem już pewna, że znajdzie się dla niej miejsce na naszej półce. 


Podsumowując: Tak naprawdę, to od naszego dziecka zależy, w jaki elementarz powinniśmy je zaopatrzyć. Stare wydania są opracowane w najdrobniejszych szczegółach, nowości - zachwycają ciekawymi tekstami. Jeżeli nie jesteśmy pewni, jakiego wyboru dokonać, warto wypożyczyć podręcznik z biblioteki i wspólnie naradzić się, jaki zakup będzie dla nas najlepszy.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
SQula QUIZ klasa 4-6.

SQula QUIZ klasa 4-6.

   SQula QUIZ to świetny sposób na podsumowanie zdobytej wiedzy, a także utrwalenie sobie niektórych zagadnień. Sama często sięgam po różnego rodzaju QUIZY, aby wychwycić luki w dziecięcej edukacji. Dzieci doskonale bawią się w czasie rozwiązywania zadań i jakoś jeszcze nie wychwyciły, że cała ta zabawa ma na celu jedno - sekretne przekazanie wiedzy.


Wydawnictwo Granna wydało całą serię gier, które mają nie tylko uatrakcyjnić naukę, ale także sprawić, że edukacja stanie się przyjemniejsza i bardziej efektywna. Warto korzystać z tego typu pomocy dydaktycznych, bo przynoszą szybko widoczne rezultaty. Ponad to pomagają się odstresować, ćwiczą pamięć, koncentrację, spostrzegawczość; kształtują wyobraźnię, pełnią funkcję wychowawczą i terapeutyczną.


SQula Quiz to ogromny zbiór zadań z takich dziedzin jak: przyroda, historia i społeczeństwo, angielski, język polski oraz edukacja matematyczna. Zagadnienia obejmują więc pokaźny obszar wiedzy. Gra skierowana jest do uczniów klasy 4-6 podstawówki i tym razem poprzeczka edukacyjna stawiana jest doprawdy wysoko. Co nie oznacza, że dzieci się zniechęcą - bowiem QUIZY naprawdę wciągają, a nieznajomość jakiś pytań co najwyżej zaskakuje. No i chyba nie muszę pisać, że to pozytywne zaskoczenie - bo odpowiedź kurczowo uczepia się naszej pamięci. I jak to bywa z QUIZAMI - w czasie kolejnej rozgrywki z całą pewnością będziemy znali prawidłową odpowiedź na pytanie, które już wcześniej padło.


Poza talią składającą się z 108 kart, w naszym pudełku odnajdziemy także 2 karty z odpowiedziami, 36 specjalnych żetonów, instrukcję oraz kartę z kodem uprawniającym do miesięcznego korzystania  z dostępu do platformy edukacyjnej.



Zasady gry są proste: każdy z uczestników zabawy otrzymuje po dwa żetony z cyfrą 1. Karty tasujemy i kładziemy na środku stołu obrazkami do dołu. Żetony układamy w zgrabny stosik w ten sposób, aby symbole były dla nas niewidoczne. Następnie rozpoczynamy grę. Najmłodszy spośród graczy odwraca kartę z wierzchu stosu - gracze po cichu czytają pytanie (w przypadku większej ilości graczy proponuję pytanie czytać na głos). Kto zna odpowiedź krzyczy na głos literę widniejącą przy rozwiązaniu: A, B, C lub D. W przypadku prawidłowej odpowiedzi, zwycięzca losuje żeton z naszego stosu. Jeżeli odpowiedź była błędna, musimy oddać jeden ze swoich żetonów. W przypadku, gdy utraciliśmy wszystkie zbiory - nie tracimy nic.


W grze znajdziemy żetony o dwóch nominałach: 1 i 2. Czekają na nas także żetony specjalne: z wizerunkiem duszka-psotnika (umożliwiają nam wskazanie gracza, który podczas kolejnej rundy nie będzie odpowiadał na pytanie) oraz koniczyny-szczęściarza (pozwala zabrać dowolny żeton ze zbiorów innego gracza).



Gra toczy się wedle ustalonego porządku - możemy np. grać aż padnie 12 pytań; zdobędziemy 10 żetonów, bądź przez określoną pulę czasu. Jest to kwestia umowna i najlepiej dopasować ją do naszych indywidualnych potrzeb (liczba zawodników, czas przewidziany na rozgrywkę).

Grę zdecydowanie polecam!


Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy



Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger