Gigamon - nowość! Recenzja gry.

Gigamon - nowość! Recenzja gry.

Dzisiaj mam okazję zaprezentować świetną grę, w którą z powodzeniem mogą grać dzieci w rozbieżnym wieku. Zasady są banalnie proste, a gra niesie mnóstwo radości i...małą nutę goryczy w postaci złośliwych zagrań.

Jeżeli chcesz trafić do potężnej Gildii Czarodziejów, musisz opanować niezwykle istotną umiejętność: przywoływanie Gigamonów. Choć zadanie brzmi złowieszczo, to przygotuj się na mnóstwo... dobrej zabawy.


Oto nasze Gigamony - rodzinka dość pocieszna, składająca się z niezwykłych istot, obdarzonych wyjątkowymi talentami. 


A oto kafelki przedstawiające Elemony - psotne duszki, które musimy gromadzić podczas naszej rozgrywki. 


Kafelki dokładnie tasujemy i dziewięć z nich rozkładamy na stole. Początki gry bardzo przypominają memory: losujemy dwie wybrane płytki i sprawdzamy, czy udało nam się odszukać takie same Elemony. Istotną zmianą są jednak wyjątkowe właściwości przypisane do poszczególnych duszków.







W przypadku, gdy uda nam się wylosować dwa Electromony, mamy dodatkowy ruch.



W przypadku, gdy wylosujemy Polymona, każdy wylosowany kafelek (bez względu na rodzaj duszka) możemy zabrać.





W przypadku, gdy wylosujemy dwa Floramony, otrzymujemy dodatkowy kafelek z naszego stosiku.




W przypadku, gdy wylosujemy dwa Pyromony, możemy "spalić" jeden dowolny kafelek ze stosu przeciwnika.




W przypadku, gdy wylosujemy dwa Aeromony, możemy wymienić dowolny kafelek z pośród naszego zbioru, na Elemona ze stosu przeciwnika.

W przypadku wylosowania dwóch Geomonów,  otrzymujemy żeton przedstawiający kamień. Dzięki niemu możemy przykryć dowolnie wybrany kafelek na naszej planszy, automatycznie blokując przeciwnikowi możliwość zabrania kafelka.





W przypadku wylosowania dwóch Hydromonów, otrzymujemy możliwość podejrzenia czterech dowolnych kafelków znajdujących się na planszy (przeciwnik w tym czasie zamyka oczy).

Trzy identyczne Elemony zamieniamy na jednego, dużego Gigamona. 
Aby wygrać, musimy stać się posiadaczami trzech Gigamonów.

Gra przewidziana jest dla dzieci od 5 roku życia. Rafałek jednak ma 3,5 roku i doskonale daje sobie radę w grze. Fakt - czasem wpada w dziwny trans i uporczywie podnosi wciąż ten sam kafelek, ale zdarza mu się to tylko wtedy, gdy jest przemęczony. Spokojnie więc może rywalizować ze straszą siostrą - i oboje czerpią przyjemność z rozgrywki. 
Aby wygrać, musimy jednak opanować kilka umiejętności, które mogą uchodzić za negatywne interakcje. Jak dla mnie, to takie drobne złośliwości, ale Ola źle je znosi. Natomiast Rafała tego typu zagrania bawią (nastawienie zależy więc przede wszystkim od charakteru i dojrzałości dziecka).

  • spalanie kafelka - staramy się zabrać przeciwnikowi tego Elemona, który jest "bliższy przemianie"
  • blokowanie kamieniem Elemonów - kafelki blokujemy zawsze mając na uwadze zasoby gracza
  • odbieranie Gigamonów - w przypadku, gdy uzbieramy odpowiednią ilość Elemonów, a przeciwnik jest w jego posiadaniu - zostaje mu odebrany.
  • wymiana Elemonów - tutaj także przeprowadzamy wymianę w taki sposób, aby przeciwnik nie odniósł korzyści (np. podczas wymiany nie zyskał możliwości odebrania Gigamona).
 Tak jak widać, w grze można przeciwnikowi nieźle napsocić. Pomimo tego, gra cieszy się w naszym domu dużą popularnością - chętne po nią sięgamy, bo nie tylko poprawia pamięć i koncentrację, ale także wprowadza ważne elementy taktyki i planowania. 




























Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!


Lotto i Memo - Granna. Gry dla najmłodszych - recenzja.

Lotto i Memo - Granna. Gry dla najmłodszych - recenzja.

Dzisiaj mam okazję zaprezentować planszówki stworzone z myślą o najmłodszych graczach.
Warto się w nie zaopatrzyć, gdy postanowimy przybliżyć naszym dzieciom świat gier planszowych.



Lotto - dom

Lotto, to popularna gra oparta na losowaniu obrazków i odszukiwaniu ich na odpowiednich planszach. Uczy spostrzegawczości, koncentracji, ale także bardzo wzbogaca zasób słownictwa. Poza standardową rozgrywką, można je wykorzystać do np. tworzenia własnych historyjek. Takie zabawy nie tylko urozmaicają grę, ale także pobudzają dziecięcą wyobraźnię.

W pudełku znajdziemy cztery tekturowe plansze (bardzo solidnie wykonane) oraz 24 obrazki, przedstawiające przedmioty, które można znaleźć w domu.
Naszym zadaniem jest losowanie obrazków i odnajdywanie ich na poszczególnych planszach.
Przed przystąpieniem do gry obrazki dokładnie mieszamy, a plansze rozdzielamy pomiędzy graczy, Wygrywa osoba, która jako pierwsza odkryje wszystkie elementy ze swojego obrazka.















Memo - zabawki

Memory to gra, która w przyjemny sposób rozwija pamięć - zabawa w pierwszych latach życia dziecka punktuje w przyszłości. Ola uwielbiała tego typu gry (i nadal bardzo chętnie po nie sięga). W tej chwili ma tak dobrze rozwiniętą pamięć, że bardzo trudno z nią wygrać w gry tego typu. Ponad to z łatwością przyswaja sobie nowe słówka z języków obcych, co jak podejrzewam, jest rezultatem naszych zabaw z grami planszowymi.

Memo - zabawki, to gra, która składa się z 24 kafelków. Jak sama nazwa wskazuje, obrazki przedstawiają ulubione, dziecięce zabawki. Każdy kafelek ma parę - a naszym zadaniem jest wymieszanie wszystkich elementów i odszukiwanie takich samych ilustracji. Wygrywa osoba, która uzbiera jak najwięcej kafelków.





Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!





"Takie małe, takie duże" - Pudełko z czterema książkami - recenzja i konkurs!

"Takie małe, takie duże" - Pudełko z czterema książkami - recenzja i konkurs!

W dzisiejszym wpisie czeka Was nie lada niespodzianka - Wydawnictwo Wilga postanowiło nadesłać kolejne książki przeznaczone dla naszych czytelników. Tym razem do wygrania będzie wyjątkowy pakiet dla najmłodszych pociech. Zapraszam do zapoznania się z recenzją oraz udziału w konkursie. 
   
      Książki w życiu dziecka odgrywają niesamowicie ważną rolą - zapewne nie muszę przytaczać licznych przykładów ich walorów edukacyjnych. Bardzo mnie cieszy, że na rynku pojawiło się mnóstwo pozycji stworzonych z myślą o najmłodszych czytelnikach. 

Dzisiaj mam okazję zaprezentować wyjątkowy pakiet, który składa się z czterech książeczek. 


Książeczki ukryte są w bajecznie kolorowym (i dziecioodpornym) pudełku. 
Z pewnością ładne i ciekawe opakowanie, będzie zachętą do utrzymywania porządku.


Nasze lektury dzielą się na cztery kategorie:

  • takie długie
  • takie duże
  • takie wysokie
  • takie małe


Tematyka - idealna dla smyka. Dzięki odpowiednio posegregowanym treściom, dziecko błyskawicznie przyswoi sobie przymiotniki. W końcu sam widok książeczki pomaga w zrozumieniu, jaka cecha w danej lekturze dominuje. 


Mała książeczka i małe treści - za to jaka stymulacja. Pociecha może cieszyć oko pięknymi ilustracjami, nauczy się nowych nazw i określeń, a także uporządkuje wiedzę o dotychczasowych odkryciach. 


Wspólne odkrywanie tajemnic zawartych w książkach, może być fascynującym doświadczeniem zarówno dla dzieci jak i rodziców.



Tytuł:Takie małe, takie duże. Pudełko z 4 książeczkami
Autor:Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo:Wydawnictwo Wilga

KONKURS

Ta jak już wspomniałam, wydawnictwo Wilga postanowiło nadesłać kolejne książki, które trafią do Naszych czytelników. Tym razem proszę o zamieszczanie odpowiedzi pod postem konkursowym na blogu. 

A przed nami proste i przyjemne zadanie konkursowe: Napisz, która z książek z serii "Przesuń paluszkiem" przypadła Ci najbardziej do gustu.
Recenzja książeczek z serii "Przesuń paluszkiem" znajduje się TUTAJ. Wystarczy wybrać którąś z pozycji i krótko uzasadnić swój wybór.

Konkurs trwa do 30.04.2017r do godziny 23:59. 

A do wygrania pakiet czterech książeczek "Takie małe, takie duże" oraz książka "W lesie wróżek".


Za przesłanie materiałów do recenzji dziękuję Wydawnictwu Wilga.


Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK
Dino kontra dino - Granna. Recenzja.

Dino kontra dino - Granna. Recenzja.

   Gra z pewnością sprawi ogromną radość dzieciom, które uwielbiają dinozaury. Na całe szczęście, nie trzeba być znawcą prehistorycznych stworzeń, aby w rozgrywce odnieść zwycięstwo. Wystarczy odrobina intuicji i szczęścia.


Gra przeznaczona jest dla dzieci (7+)
   


W pudełku znajdziemy:
  • 45 kart na których widnieje: wizerunek dinozaura, jego nazwa w języku polskim i łacińskim, krótka informacja na temat danego gatunku oraz cztery ikonki symbolizujące najważniejsze cechy dinozaura.
  • 30 kart wydarzeń 
  • instrukcję
  • drewnianą figurkę dinozaura
  • dwustronny plakat









Karty dokładnie tasujemy i segregujemy na dwie części. Karty wydarzeń kładziemy na środku stołu, opisem do góry. Karty z wizerunkiem dinozaurów rozdajemy w ten sposób, aby na każdego gracza przypadały trzy. Figurkę z dinozaurem otrzymuje najmłodszy gracz. 
Teraz wykładamy pierwszą kartę wydarzenia i decydujemy, który spośród naszych dinozaurów najlepiej poradzi sobie w danej sytuacji. 

Schronienie

Ekstremalna pogoda sprawia, że wiele stworzeń szuka schronienia. Niestety, nie wystarczy go dla wszystkich.

Na naszej karcie widnieją ikony następujących cech:
- drapieżność
- rozmiar
- szybkość
-adaptacja

Każdy z graczy zastanawia się, która z cech pomoże dinozaurowi przetrwać daną sytuację. Jeżeli stawia np. na drapieżność, to spośród swoich kart szuka dinozaura z największą ilością ikonek odpowiadającej tej wartości. Gracze równocześnie wykładają swoje karty i odwracają tą, która opisuje dane wydarzenie. Po drugiej stronie znajduje się ikonka/bądź ikonki z cechą, która będzie punktowana.W przypadku takiej samej ilości punktów wygrywa osoba, która posiada figurkę (dinozaur trafia zawsze do osoby, która uzyska większą ilość punktów).






  Bardzo fajnym rozwiązaniem jest wytłumaczenie, czemu dana cena odgrywa w przetrwaniu ważną rolę.


W grze najbardziej ujęły mnie karty - nawet nie przypuszczałam, że dinozaury wzbudzą we mnie takie zainteresowanie. Ola i Rafałek oczywiście podzielili moją fascynację. Jedynym minusem gry jest szybkie "wyuczenie" się kart wydarzeń. Z czasem rozgrywka zaczyna przypominać "wojnę", w której wykładamy najmocniejszą spośród swoich kart. Dzieci jednak chętnie do gry powracają - starają się zapamiętać jak dany dinozaur się nazywa i co go charakteryzowało. 

Za wsparcie w realizacji wyzwania, a także wszystkie materiały informacyjne oraz gry, przeznaczone do recenzji, dziękuję Wydawnictwu Granna.

Recenzja bierze udział w tegorocznym wyzwaniu "77 recenzji gier, 77 recenzji książek i 7 konkursów".  Więcej informacji o wyzwaniu znajdziecie tutaj: KLIK

Więcej ciekawych gier możesz zobaczyć na stronie akcji Grajmy!





Copyright © 2014 Zdolne Dzieci , Blogger